Niech żyje bal…
czyli sentymentalny powrót do CAFE SAX
Bez jakiejkolwiek przesady można powiedzieć, że od momentu premiery ten spektakl należy do najbardziej lubianych przez Widzów. W najbliższy weekend po długiej przerwie powracamy do „Cafe Sax”, by – w nieco już letnim nastroju – przypomnieć najpiękniejsze i najbardziej znane piosenki niezapomnianej Agnieszki Osieckiej.
Osiecka uwielbiała atmosferę kawiarń, tutaj zanurzała się w gwar i tempo życia ulicy, obserwowała ludzi, prowadziła rozmowy, pisała. Jednym z takich ukochanych miejsc było właśnie Cafe Sax - niewielka kawiarenka na warszawskiej Saskiej Kępie, gdzie poetka przesiadywała całymi godzinami, notując swoje przemyślenia na setkach serwetek i skrawków papieru. Tu powstało wiele jej wspaniałych piosenek, m.in. „Niech żyje bal”, „Małgośka”, „Czy te oczy mogą kłamać”, „Okularnicy”. Była to niezwykła przystań, w której codziennie „spełniały się marzenia i rozwiewały nadzieje”. O tym także opowiada nasz spektakl…
Przedstawienie w reżyserii Macieja Korwina po raz pierwszy zagraliśmy w sylwestrowy wieczór niespełna 6 lat temu. W tym czasie bardzo wiele się zmieniło – w zespole i wokół nas. Dlatego to będzie z jednej strony ten sam, ale z drugiej – całkiem jednak inny spektakl.
W rolę Poetki niezmiennie wcielać się będzie gościnnie Katarzyna Jamróz. Na scenie zobaczymy także: Jarosława Rabendę, Izabelę Brejtkop, Joannę Jędrejek, Adama Majewskiego i Wojciecha Ługowskiego. W nowej wersji, poszerzonej o kilka piosenek, do obsady dołączają: Aleksandra Bogulewska, Agnieszka Grębosz, Maria Gudejko, Łukasz Mazurek, Łukasz Stawowczyk i Mateusz Kocięcki.
Od strony reżyserskiej nad „Cafe Sax” czuwa obecnie dyrektor Zbigniew Rybka. Zmianę tę wymusiło na nas życie… Kiedy pod koniec 2012 roku w naszym teatrze po raz kolejny pracował Maciej Korwin, nikt z nas nie przypuszczał, że „Cafe Sax” będzie jego ostatnią realizacją. Jeden z najlepszych w Polsce fachowców związanych z teatrem muzycznym, a przy tym zwyczajnie miły, życzliwy człowiek. Pogodny, roześmiany, energiczny, robota wprost paliła mu się w rękach. Zmarł nagle, dosłownie kilka dni po premierze… Teraz, kiedy po latach wznawiamy ten tytuł, jego postać ciągle staje nam przed oczami. Wierzymy, że patrzy na nas gdzieś z góry i trzyma rękę na pulsie…
W najbliższy weekend „Cafe Sax” zagramy pięciokrotnie - w piątek o godz. 19, w sobotę o godz. 16 i 19 oraz w niedzielę o godz. 16 i 19.
Oczywiście tytuł wróci na afisz Teatru Powszechnego także po wakacjach.
Serdecznie zapraszamy!