Oktawian urodził się 3 lipca 2009r. o czasie, drogą
cesarskiego cięcia. Ód urodzenia synek miał
zdiagnozowaną wiotkość mięśni, znaczną asymetrię
ciała oraz problemy z serduszkiem , które poprzez
rehabilitację uległy zmniejszeniu. Synek miał również
problem z porozumiewaniem się i mimo zajęć
logopedycznych wciąż nie mówił aż do prawie 3 roku
życia. Ponadto mnie jako matkę zaczęły niepokoić
pewne braki w jego rozwoju. Oktawianek nie
raczkował, nie mógł ustać na nogach, rozwijał się
wolniej niż jego rówieśnicy. Zachowanie Oktawianka
odbiegało również od zachowania innych dzieci - nie
integrował się z rówieśnikami, nie nawiązywał z nimi
kontaktów, miał obsesję na temat kręcenia
wszystkiego: pralki, wiatraczków, kół auta itp. Ale
według lekarzy wszystko było w porządku. Miał z tego
wyrosnąć. Nie wyrósł.
Odkąd dziecko skończyło pół roku zaczęła się walka o
diagnozę i powrót do sprawności. Diagnoza została
postawiona, jak synek skończył 3 lata i od tego
momentu podjęłam od razu trud ratowania mojego
synka. To autyzm wczesnodziecięcy, oddziela go
szklaną taflą od reszty świata. Jego choroby nie widać
na pierwszy rzut oka. A jednak chłopiec jest
niepełnosprawny.
Jest to niezwykle syzyfowa praca, gdyż jej efektów nie
widać po tygodniu czy miesiącu ćwiczeń. Czasem
trzeba czekać rok, aby Oktuś nabył jakąś nową
umiejętność.
Autyzm nie jest zwykłą chorobą, nie ma na niego leku.
Tylko specjalistyczna, codzienna terapia daje szanse na
w miarę „normalne” funkcjonowanie dziecka. Autyzm
sprawia, że Oktuś odbiera świat zewnętrzny inaczej niż
zdrowi rówieśnicy, zamyka się. Do niedawna nie
potrafił bawić się z innymi dziećmi, ale prawie
codzienna terapia od 6 lat daje wreszcie efekty i Oktuś
otwiera się na nowych ludzi. Dorośli najczęściej nie
wiedzą z jakimi problemami zmaga się synek i
postrzegają go jako dziwnie zachowujące się dziecko,
ciągle skaczące i machające rączkoma, a on jest
przecież normalnym inteligentnym chłopcem, tylko
przez swoją chorobę innym, wyjątkowym.
Synek nie porafi do końca zrozumieć reguł jakimi
należy się kierować w stosunku do innych osób – dzieci
oraz dorosłych. Większość osób podchodzi do
zachowań Oktusia tolerancyjnie, ale zdarzają się
również przykre sytuacje. To wszystko sprawia, że
wychowanie Oktawianka jest niezwykle trudne dla mnie
jako matki.
Autyzm nie jest chorobą jak np. nowotwór, nie zagraża
życiu Oktusia, ale też nie można się go pozbyć
wykonując operację medyczną. Gdyby ktoś wynalazł lek
na autyzm, to choćby kosztował majątek można by
uzbierać potrzebną sumę pieniędzy i Oki byłby zdrowy.
Niestety tak nie jest.
Oktuś musi nauczyć się żyć ze swoimi deficytami, a
jego rodzina, przyjaciele, znajomi i nieznajomi muszą
się nauczyć żyć z Oktawiankiem. Brak zrozumienia
przez otoczenie rodzi w nim frustracje i powoduje
zachowania agresywne i autoagresywne. Tylko
specjalistyczna i systematyczna terapia może
przyczynić się do sukcesu integracji Oktawianka ze
światem. Synek jest cały czas poddawany rehabilitacji
ruchowej , sensorycznej, psychologicznej,
pedagogicznej, logopedycznej, ma również zajęcia z
artterapii, muzykoterapii i dogoterapii. Ostatnio synek
zaczął trenować również piłkę nożną, gdzie uczył się
głównie relacji międzyludzkich i integracji w grupie
(jednak ze względu na wypadek drogowy, potrącenie
przez autobus musieliśmy zawiesić obecnie treningi na
jakiś czas). Ze względu na wadę stóp i kolan syn jest
również pod stałą kontrolą poradni ortopedycznej (musi
nosić specjalistyczne usztywniane obuwie z wkładką
supinującą piętę). Koszty rehabilitacji mojego synka są
jednak wysokie.
Obecnie Największych marzeniem moim jako matki jest
wyjechanie z dzieckiem na obóz rehabilitacyjny
przeznaczony dla dzieci autystycznych, gdzie mógłby
być dalej rehabilitowany, gdzie mógłby dalej uczyć się
poprawnych zachowań w społeczeństwie. Ze względu
tego, iż wychowuję synka sama, nie stać mnie na
zapewnienie dziecku takiego pobytu, jest to
jednorazowy koszt ok. 4 tysięcy, na który mnie nie
stać. Dlatego zwracam się do ludzi dobrej woli o
przekazanie 1% na leczenie i rehabilitacje mojego
synka.
Jestem pewna, że wola walki w połączeniu z
ćwiczeniami sprawi, że Oktuś zdobędzie większą
samodzielność i polepszy umiejętność mowy co
przyniesie efekty w postaci lepszej komunikacji mojego
synka z otoczeniem.
Wystarczy w zeznaniu podatkowym wskazać tylko
nazwę fundacji Fundacja Dzieciom Zdążyć z Pomocą ,
numer KRS 0000037904, oraz w polu: informacje
uzupełniające: cel szczegółowy: Oktawian Okrój
Bonifacy 22831.