https://www.traditionrolex.com/26

Radom Kulturalny
Facebook YouTube
« wróć do KINO
  • 21-06-2013

    Kino Konesera 27.06 godz. 19.30 "WSZYSCY W NASZEJ RODZINIE"

    21 czerwiec 2013

    Kino Konesera 27.06 godz. 19.30
    27 czerwca [czwartek] godz.19.30
     
    Reżyseria: Radu Jude
    Scenariusz: Radu Jude, Corina Sabău
    Występują:
    Șerban Pavlu - Marius
    Sofia Nicolaescu - Sofia
    Mihaela Sîrbu - Otilia
    Gabriel Spahiu - Aurel
    Tamara Buciuceanu-Botez - Coca
    Stela Popescu - matka Mariusa
    Alexandru Arșinel - ojciec Mariusa
     
    zwiastun filmu:

      

     
    Nagrody / festiwale:
    2012 – 18. MFF w Sarajewie – konkurs na najlepszy film fabularny
    2012 – MFF w Odessie – konkurs międzynarodowy
    2012 – 20. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Art Film Fest w Słowacji (Trenčianske Teplice/Trencin) – konkurs międzynarodowy: Niebieski Anioł dla najlepszego reżysera (Radu Jude) „za autentyczne przedstawienie kryzysu rodziny, płynnie przechodzące od komedii przez tragedię do absurdu, dotykające problemów zrozumiałych w kraju i za granicą”, Niebieski Anioł dla najlepszego aktora (Șerban Pavlu)
    2012 – 11. MFF Transylwania w Rumunii, sekcja Romanian Days – nagroda dla najlepszego filmu sekcji
    2012 – 62. MFF w Berlinie, sekcja Forum
    2012 – 18. Festiwal Filmowy i Artystyczny Lato Filmów w Warszawie
    2012 – 8. MFF B-est w Bukareszcie - nagroda publiczności, najlepszy reżyser
    2012 – Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego IndieLisboa (Portugalia) - konkurs
    2012 – 14. Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego BAFICI w Buenos Aires, sekcja Family Album
     
    Skrócony opis filmu:
    Marius jest rozwodnikiem po trzydziestce. Małżeństwo mu się, co prawda, nie udało, ale ma z niego pięcioletnią córeczkę Sofię, którą bardzo kocha. Na co dzień dziewczynka mieszka z matką, co strasznie frustruje Mariusa. Pewnego dnia przyjeżdża po Sofię, by jak co roku zabrać ją na wspólne wakacje. Okazuje się jednak, że nic nie idzie po jego myśli. W potulnym dotąd Mariusie coś pęka. Wkrótce cała rodzina zostaje wplątana w pełną humoru, przemocy, policyjnych interwencji i miłosnych wyznań walkę. Radu Jude w swojej nowej czarnej komedii z humorem opowiada o mrocznych stronach życia rodzinnego. Jego film uosabia najlepsze cechy nowoczesnego rumuńskiego kina i był odkryciem sekcji Forum na tegorocznym Berlinale.
     
    Reżyser Radu Jude o „Wszyscy w naszej rodzinie”:
    O temacie filmu:
    Film „Wszyscy w naszej rodzinie” oferuje humorystyczne ujęcie smutnej historii: ojciec i córka planują niebiańskie wakacje, ale oboje są więźniami piekielnych relacji rodzinnych. Można by nawet powiedzieć, że u podstaw myślenia naszych bohaterów leży słynny cytat z Sartre'a „Piekło to inni”. Niezdolność do wzięcia życia w swoje ręce, brak odpowiedzialności
    za własne działania, ślepota na podstawową życiową niesprawiedliwość - wszystko to są postawy charakteryzujące głównych bohaterów filmu. Dlatego myślę, że mój film przede wszystkim okazuje się metaforą konfliktu. Sposób, w jaki byli mąż i żona walczą o dziecko, jest wyrazem tego samego mechanizmu, który leży u podstaw wszystkich konfliktów: osobistych, zawodowych, społecznych, politycznych i nawet militarnych. W pewnym sensie nasz film to film wojenny: mieszkanie staje się prawdziwym polem bitwy, gdzie całe domowe piekło wychodzi na światło dzienne.
     
    O Mariusie:
    Jeśli Marius istniałby w rzeczywistości, na pewno nie byłby moim przyjacielem.
     
    O roli języka w filmie:
    „Wszyscy w naszej rodzinie” to film, który opiera się głównie na słowach, zawiera wiele charakterystycznych żartów i gier słownych - język naprawdę „mówi” w filmie. Zarówno ja, jak i Corina Sabău oraz aktorzy zawsze szukaliśmy najwłaściwszych słów, których moglibyśmy użyć w dialogach. Chciałem bardzo dokładnie oddać styl wypowiadania się we współczesnej Rumunii, a przy okazji wykorzystać słowa w taki sposób, by pomogły zrozumieć bohaterów, a przy tym zakłócić komunikację między nimi. Język rumuński często brzmi okropnie śmiesznie, a tropienie śmieszności jest jednym z tematów filmu. Oczywiście, to wszystko gubi się w tłumaczeniu, tym bardziej jeśli trzeba dostosować napisy do wymogów języka angielskiego i dość mocno skrócić. W przeciwnym razie byłyby zbyt długie. Ale staraliśmy się w tłumaczeniu oddać nasz zamysł i uczynić film zrozumiałym dla każdego.
     
    O ulubionej scenie w filmie:
    Nie mam ulubionej sekwencji i nie ufam filmom, w których są sceny genialne i złe. Myślę, że wszystkie powinny być równie ważne, w przeciwnym razie nie ma powodu, żeby znalazły się w filmie, nawet jeśli są nadzwyczajne.
     
     
    Prasa o filmie:
    Napięcie między postaciami jest tak wielkie, że tylko śmiech może je rozładować.
    „Variety”
     
    Arcydzieło czarnej komedii i suspensu w reżyserii Radu Jude zawiera najlepsze cechy współczesnej kinematografii rumuńskiej. Stopniujący napięcie aż do granic wytrzymałości, doskonale nakręcony, wypełniony wciągającymi długimi ujęciami oraz naturalistyczną grą aktorów, trzeci film Jude portretuje rozpad więzi rodzinnych z nieustępliwą odkrywczością. Nawet wtedy, gdy jest czarująco szczery i smutny, nadal utrzymuje w widzu zwiększone poczucie wesołości.
    Eric Kohn, „Indiewire”
     
    Ciekawy punkt widzenia, autentyczne emocje oraz ładnie zdefiniowane portrety postaci. Radu Jude z pewnością wie, jak radzić sobie z aktorami i manipulować sytuacją żeglując od względnego spokoju po najgorszą burzę. Jego bohaterowie są prawdziwi nawet kiedy wpadają w szał. Wszyscy aktorzy, na czele z doskonałym Șerbanem Pavlu, wykonują świetną robotę, grając swoje role, jakby byli do nich stworzeni.
    Dan Fainaru, „Screen Daily”
     
    Mała Sofia Nicolaescu w zadziwiająco świeżym i naturalnym debiucie ekranowym jest bardzo realistyczna i wiarygodna - ta sześciolatka jest jednym z najbardziej uroczych dziecięcych wykonawców w europejskim kinie.
    Neil Young, „Hollywood Reporter”
     
    Rozmowa z Radu Jude:
    Skąd wziąłeś pomysł na ten film? Jak bardzo osobista jest ta historia?
    Najgłębsza motywacja, z powodu której robisz tę czy inną rzecz, pozostaje zawsze ukryta nawet przed własnym sumieniem i tylko bardzo sprytny psychoanalityk mógłby poprawnie ją zidentyfikować... Zrobiłem krótki film „Alexandra” na ten sam temat i czułem konieczność dalszego odkrywania sytuacji tego typu. Może to również mieć coś wspólnego z pewnymi osobistymi okolicznościami... W każdym razie jasne jest, że interakcja między członkami rodziny, w której nie dzieje się najlepiej, oferuje wspaniałe tło dla zrozumienia czegoś na temat tworzywa, z którego są zbudowani ludzie. Jest coś, co mówi jeden z bohaterów Czechowa, a co mnie prześladuje: „naturalny stan człowieka to być śmiesznym". Naprawdę myślę, że mój film idzie śladami tego zdania... Byłem bardzo ciekaw ilości śmieszności występującej w dramacie rodzinnym i vice versa. A fakt, że czytałem Czechowa długo po skończeniu filmu, nie zmienia sytuacji.
     
    Czy napisałeś jakąś rolę dla konkretnego aktora? Czy może zdecydowałeś o wszystkim w trakcie procesu castingu?
    Od samego początku chciałam pracować z Șerbanem Pavlu w roli Mariusa – jest bardzo dobrym i niezwykle skłonnym do poświęceń aktorem. Na początku, biorąc pod uwagę, że postaci były takie same jak w „Alexandrze”, myślałem o kręceniu filmu z tymi samymi aktorami. Moim zamysłem była pewnego rodzaju kontynuacja, takie „rok później". Ale bardzo dużo czasu zajęło nam zdobycie finansowania, a w międzyczasie dziewczynka, która tam zagrała – Alexandra Pascu, wyrosła i konieczna stała się jej wymiana. W związku z tym zdecydowałem się zmienić także innych aktorów, z wyjątkiem Șerbana, oczywiście. Pracowałem już przedtem z Gabrielem Spahiu (Aurel) i naprawdę go lubię; pomyślałem też, że byłoby ciekawie umieścić w filmie coś w rodzaju walki Dawida z Goliatem, w której Dawid naprawdę dostałby baty. A jeśli chodzi o Mihaelę Sîrbu (Otilia) chciałem z nią pracować, odkąd zacząłem kręcić filmy. Widziałem ją w sztukach Neila LaBute, ale dopiero teraz mieliśmy w końcu okazję pracować razem. Oprócz tego, że jest naprawdę wspaniałą aktorką, wniosła do filmu coś bardzo specjalnego: ona ma... nazwijmy to „wyzwolony” wygląd. Kilka osób, które przeczytały scenariusz, wzięło bohaterów za niepiśmiennych obiboków - mówiąc, że intelektualiści zawsze są pełni wdzięku, bez względu na wszystko - ale byli w błędzie i w filmie postanowiłem im to udowodnić.
     
    Wracając do castingu... jak trudne - albo proste - było znalezienie Sofii? I jak trudno - czy też łatwo - ci się z nią pracowało?
    Wszystko odbyło się raczej standardowo: przesłuchałem około 1000 małych dziewczynek – widziałem je podczas sesji castingowych, przeszukałem przedszkola... Sofia została zaproszona na przesłuchanie przez Mirelę Ţugui, która znała jej rodziców - dwoje cudownych ludzi, naprawdę inteligentnych i otwartych, a do tego miłośników filmu... Mirela zasługuje na wszelkie nagrody za odkrycie Sofii. Więc... widziałem Sofię kilka razy i powolutku podjąłem decyzję, żeby zaprosić do filmu właśnie ją - co nie znaczy, że nie bałem się jej wieku i delikatności. Ale praca z nią była, ogólnie rzecz biorąc, podobna do pracy z innymi profesjonalnymi aktorami. Nauczyła się swoich kwestii na pamięć - wiedziała nawet, co inni mieli do powiedzenia - i, ku „zachwytowi” rodziny, zaczęła przemycać pewne „chropowate” kwestie z filmu do domu... Miała również kilka mądrych pomysłów, które zatrzymaliśmy w ostatecznej wersji filmu.
     
    „Wszyscy w naszej rodzinie” to niepokojący film... To częściowo egzorcyzm, częściowo satyra; to film, na którym ludzie mogą się śmiać, aż zaczną płakać, ale wcale nie będą pewni, czy płaczą właśnie dlatego, że już zbyt długo się śmiali. To również film, który powinien jakoś wstrząsnąć rumuńskim kinem (i niekoniecznie z powodu pokazanej na ekranie przemocy) i przywrócić debatę o tym, co znaczą pojęcia takie jak: „rodzina”, „honor”, „tchórzostwo”, „przemoc”, „niezależność” i „dyskrecja”. Co chcesz osiągnąć tym filmem? Jakie są twoje oczekiwania? I jak myślisz – czego będą oczekiwać widzowie?
    Miałem ochotę nakręcić ten film, ponieważ jest to historia, którą sam chciałbym zobaczyć na ekranie. Mam nadzieję, że inni też będą chcieli ją zobaczyć. Chciałem też zrobić film, w którym postaci ciągle mówią, a ich słowa nie mają na celu jedynie popychania historii do przodu, ale istnieją same w sobie, jako filmowe obiekty. Nie wierzę w banał, który stwierdza, że prawdziwy film może się obyć bez słów. Słowa mogą znaleźć swoje miejsce w obrazie i nie wszystkie rozmowy to fragmenty sfilmowanego teatru. Marcel Ophuls, Ozu, Pialat, Rohmer i całe grono znakomitych filmowców udowadnia to lepiej ode mnie. I naprawdę chciałbym, żeby ludzie polubili mój film. Życzyłbym sobie tego... A jeśli to niemożliwe, pragnąłbym, żeby się spodobał przynajmniej tym, których cenię. Widzowie różnią się od siebie. Istnieje ich wiele rodzajów. Na przykład myślę, że „Wszyscy w naszej rodzinie” przemówi do tych, których interesuje kino europejskie. Niestety, rozpocząłem dzień od przeglądania danych z box office’u i od razu zrobiłem się melancholijny. „Klasa”, „Antychryst”, „Gomora”, „Biała wstążka” - to filmy nakręcone przez znanych reżyserów, które stawiają czoło bardzo mocnym tematom... Wszystkie miały w Rumunii mniej
    niż 10.000 widzów... Niektóre miały mniej niż 5,000... W konsekwencji, jeśli chciałbym mieć więcej widzów niż film Hanekego, zdobywca Złotej Palmy w Cannes, jestem arogancki? Czy po prostu skromny?
     
    Radu Jude – reżyser
    Radu Jude ukończył Wydział Filmowy Wyższej Szkoły Mediów w Bukareszcie w 2003 roku. Doświadczenie reżyserskie zdobywał pracując jako asystent przy filmach fabularnych „Amen.” w reżyserii Costy Gavrasa, „Vacuums” w reżyserii Luke’a Creswella i Steve’a McNicholasa, „Furia” Radu Munteana oraz „Śmierć pana Lăzărescu” Cristiego Puiu. Następnie zaczął reżyserować własne filmy reklamowe oraz krótkometrażowe. Najbardziej znane z nich to „Lampa z czapeczką” i „Alexandra”, które zdobyły wiele nagród na międzynarodowych festiwalach. Pierwszy film długometrażowy Radu Jude - „Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie” z 2009 roku – wzbudził zachwyt wśród publiczności i krytyków, co znalazło odzwierciedlenie także w przyznanych mu nagrodach. Druga fabuła reżysera – „Wszyscy w naszej rodzinie” – miała swoją premierę w sekcji Forum tegorocznego Berlinale.
    Wybrana filmografia Radu Jude: W rodzinie (2002), Długi dzień (2004), Rano (2007), Lampa z czapeczką (2006), Alexandra (2007), Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie (2009), Wszyscy w naszej rodzinie (2011), Film dla przyjaciół (2011).
« wróć do KINO

Pogoda

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz porcję najświeższych informacji

Nasi partnerzy

https://www.traditionrolex.com/26