Facebook YouTube
« wróć do TEATR
  • 08-06-2016

    Komediowy koniec sezonu!

     

    Ken Ludwig

    Dajcie mi tenora!

    reżyseria Marcin Sławiński

     

     

    „Dajcie mi tenora!" to szalona komedia o narodzinach gwiazdy. Kilkadziesiąt minut rewelacyjnej zabawy, toczącej się w zwariowanym środowisku artystycznym.

    W operze w Cleveland trwają ostatnie przygotowania do przedstawienia „Otella" z gościnnym udziałem światowej sławy włoskiego tenora. Wszystko zdaje się przebiegać zgodnie z planem do czasu, kiedy sławny gość ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. W tej sytuacji organizatorzy postanawiają niepostrzeżenie zastąpić słynną gwiazdę... Kto to zrobi? Dajcie nam tenora!!!

    Zapraszamy na zaskakujący, brawurowy „operowy" wieczór. „Dajcie mi tenora!" a nie będziecie żałować! J 

     

    * * *

     

    Najlepsze role spektaklu:

    - bez wątpienia Łukasz Mazurek (Max) - za cudowny głos i świetną, wiarygodną kreację zakompleksionego fajtłapy z pierwszej części spektaklu.

    - Jarosław Rabenda (Sounders) – za burzę uczuć, a przede wszystkim fryzurę stworzoną w żałobie po zmarłym Tito! Do dziś poliki bolą mnie od śmiechu. To trzeba zobaczyć!

    Polecam.

    Małgorzata Ziewiecka, www.coolturalnyradom.pl, 2.01.2014

     

    (…) Zabawa jest przednia. Także i dlatego, że sztuka "Dajcie mi tenora" Kena Ludwiga jest farsą (…) z dobrym pomysłem i - sympatyczną. Tak też traktuje ją reżyser, Marcin Sławiński, który nie szukając udziwnień podaje widzom tekst składnie i czytelnie, wydobywając z niego przede wszystkim zabawne sytuacje i humor.

    (…) Gwiazdą spektaklu jest Łukasz Mazurek jako Max. Nieśmiały i zahukany przez dyrektora pomocnik, jako zastępca Tita wyrasta na supergwiazdę. Bożyszcze. Znakomitość. A jak Łukasz Mazurek pięknie śpiewa!

    Barbara Koś, "Echo Dnia", 1.01.2014

     

     

    Zapraszamy:  10,11,12 czerwca 2016 r. o godz. 19.00

     

      

     

    Yasmina Reza

    BÓG MORDU

    reżyseria Krzysztof Babicki

     

     

    Dwa małżeństwa  spotykają się w domu jednaj z par, by wyjaśnić kwestię szkolnej bójki, do jakiej doszło między ich pociechami. Spotkanie zapowiada się spokojnie i konwencjonalnie

    Pełna kurtuazji, taktowna wymiana zdań stopniowo zaczyna jednak zmierzać w całkowicie niekontrolowanym kierunku, zamieniając się w narastającą lawinę wzajemnych złośliwości. Robi się coraz bardziej strasznie i coraz bardziej… śmiesznie, bo w grze, w której stawką jest dobre imię i status każdego z uczestników, wszystkie chwyty stają się dozwolone.

    Czym zakończy się ten pojedynek i kim jest tytułowy bóg mordu?

    Zapraszamy na prawdziwy „teatr nerwów” - kipiący emocjami, dowcipny i wnikliwy, brutalny i subtelny aktorski koncert na cztery głosy!

     

    * * *

     

     

     

    To bardzo dobrze zrobione przedstawienie. Ma świetne tempo, nastrój (od  śmiechu po grozę) zmienia się nieustannie, zaś największym atutem stała się gra aktorów. Wszyscy prezentują duże umiejętności warsztatowe, zdolność do pokazania zmieniających się, jak w kalejdoskopie, nastrojów i emocji, balansujących często na granicy, którą łatwo przekroczyć.

    Krystyna Kasińska, „Miesięcznik Prowincjonalny” 2015, nr 5

     

    (…) Warto wybrać się na „Boga mordu” do Teatru Powszechnego… naprawdę warto!

    Krzysztof Babicki zaprezentował spektakl nietypowy – choć temat nie jest błahy, to ujęcie na tyle nieoczywiste, że wywołuje u widowni salwy śmiechu. „Bóg mordu” to po prostu błyskotliwa sztuka: zawsze aktualny temat, doskonałe, zaangażowane aktorstwo, i świetny dowcip. Ta mieszanka daje gwarancję naprawdę udanego wieczoru. Doskonały wybór tytułu rozpoczynającego nowy sezon. To zdecydowanie kolejna pozycja na liście tych obowiązkowych z repertuaru naszego teatru!

     

    Agnieszka Wojciechowska, „OK!Magazyn” – wrzesień 2015

     

     

     

    Zapraszamy:    12 i 19 czerwca 2016 r. o godz. 16.00

     

     

     

     

     

     

     

     

    SZALONE NOŻYCZKI

    reżyseria  Jerzy Bończak

     

     

     

     

             „Szalone nożyczki" to tytuł brawurowej, niezwykle zabawnej komedii kryminalnej "z niespodzianką", ale również nazwa wyjątkowego salonu fryzjerskiego niejakiego Antoniego Wziętego, w sąsiedztwie którego popełnione zostaje tajemnicze morderstwo...

             Przebieg akcji spektaklu zależy w dużej mierze od... publiczności, dlatego każdego wieczoru przedstawienie ma zupełnie inny przebieg! Aktorzy wspólnie z widzami odtwarzają całą sytuację, po czym publiczność wyłania postać podejrzaną o dokonanie zabójstwa...
    Salon fryzjerski, gdzie Was zaprosimy, nieprzypadkowo nosi nazwę „Szalone nożyczki” – szaleństwo to jego znak firmowy (!), o czym będziecie Państwo mieli okazję przekonać się sami. Arcyzabawny tekst w reżyserii specjalisty od komedii, Jerzego Bończaka.

     

     

     

     

    Zapraszamy:   17,19 czerwca 2016 r. o godz. 19.00           

                                18 czerwca 2016 r. o godz. 16.00 i 19.00    

               

     

« wróć do TEATR

Pogoda

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz porcję najświeższych informacji

Nasi partnerzy