Facebook YouTube
  • 28-09-2018

    Nowe wystawy w Centrum Rzeźby Polskiej

    Michalina Bigaj. Red Greenhouse

    Otwarcie wystawy w sobotę, 29 września 2018, o godz. 14.30

    w Galerii „Oranżeria”

    Wystawa czynna do 6 stycznia 2019

     

    Kuratorka: Dorota Monkiewicz

     

    Centrum Rzeźby Polskiej, ul. Topolowa 1, 26‒505 Orońsko

     

    Michalina Bigaj. Red Greenhouse

    Tytuł wystawy odnosi się do szczególnego rodzaju szklarni, w której czerwone światło stosowane jest do zoptymalizowania produkcji roślin na skalę przemysłową. Czerwone światło ma najwyższą wydajność fotosyntezy w roślinach. Jednak rośliny uprawiane tylko przy jego użyciu wykazują zmiany w wyglądzie. Liście stają się cienkie i duże, a rośliny nadmiernie wydłużone. Podczas ekspozycji będzie można zobaczyć instalację przekształcającą przestrzeń dawnego ogrodu zimowego w tytułową „red greenhouse” – szklarnię pełną rzeźb, obiektów i zdeformowanych form jedynie wizualnie symbolizujących wytwór natury, które tak naprawdę pozostają jej symulakrum.



    Kunszt. Kolekcja orońska

    Uczestnicy: Magdalena Abakanowicz, Paweł Althamer, Ewa Axelrad, Sylwester Ambroziak, Mirosław Bałka, Krzysztof M. Bednarski, Michalina Bigaj, Włodzimierz Borowski, Tony Cragg, Tatiana Czekalska i Leszek Golec, Wojciech Fangor, Miłosz Flis, Władysław Hasior, Thorsten Goldberg, Jacek Jagielski, Jerzy Jarnuszkiewicz, Marek Kijewski i Małgorzata Malinowska „Kocur”, Jarosław Kozakiewicz, Edward Krasiński, Piotr Kurka, Alicja Kwade, Natalia Lach-Lachowicz, Daria Malicka, Jarosław Perszko, Marta Pszonak, Maciej Szańkowski, Martyna Szwinta, Sofie Żezmer

    Otwarcie wystawy w sobotę, 29 września 2018, o godz. 13.00

    w Muzeum Rzeźby Współczesnej

    Wystawa czynna do 6 stycznia 2019

     

    Kuratorka: Eulalia Domanowska

    Współpraca: Henryk Gac

     

    Centrum Rzeźby Polskiej, ul. Topolowa 1, 26‒505 Orońsko

     

    Kunszt. Kolekcja orońska

    W ramach wystawy Kunszt. Kolekcja orońska w Muzeum Rzeźby Współczesnej prezentujemy najcenniejsze prace orońskiego zbioru. Spośród blisko 2000 realizacji wybrano kilkadziesiąt rzeźb, obiektów, instalacji i film video, będących dziełem artystów różnych generacji i stanowiących reprezentatywny zbiór polskiej rzeźby drugiej połowy XX wieku oraz początku XXI wieku, a także prace współczesne z ostatnich lat, nabyte dzięki ministerialnemu programowi Regionalne kolekcje sztuki współczesnej oraz wyprodukowane bądź bezpośrednio zakupione przez naszą instytucję od artystów. Centrum Rzeźby Polskiej nie posiada galerii, w której można by urządzić stałą ekspozycję kolekcji. Pokazujemy ją zazwyczaj w różnych odsłonach na wystawach gościnnych w innych ośrodkach. Jednakże tym razem zdecydowaliśmy się zaprezentować ją w Orońsku, aby publiczność mogła zapoznać się z tym co zwykle ukryte jest w magazynach, a także z nowymi nabytkami do kolekcji.

    W ciągu ostatnich kilku lat nasz zbiór został wzbogacony o dzieła klasyków, jak Wojciech Fangor czy prace młodej generacji polskich artystów, którzy brali udział w Triennale Młodych, tradycyjnej już imprezie, której historia sięga 1992 roku: Darii Malickiej, Michaliny Bigaj, Martyny Szwinty czy Miłosza Flisa. Dołączyliśmy do nich niezwykłą realizację video mieszkającej na stałe w Londynie Ewy Axelrad – haptyczny i sensualny obraz wobec przemocy, subtelne instalacje i obiekty Jacka Jagielskiego, recyklingowe rzeźby Sofie Żezmer, artystki o polskich korzeniach mieszkającej obecnie w Wiesbaden. „Gościem specjalnym” pokazu będzie ostatni nabytek do kolekcji, rzeźba Hypothetisches Gebilde Alicji Kwade, znakomitej niemieckiej rzeźbiarki polskiego pochodzenia, która w ostatnich latach robi błyskawiczną międzynarodową karierę.

    Rozrosła się też kolekcja rzeźby parkowej, która stopniowo nabiera światowego charakteru. Obok klasycznego Składaka Macieja Szańkowskiego w parku można obejrzeć prace berlińskiego specjalisty sztuki w przestrzeni publicznej Thorstena Goldberga i gwiazdy brytyjskiej rzeźby, Tony’ego Cragga.

    Orońska kolekcja ewoluowała w kierunku rzeźby „w poszerzonym polu”, która przekracza granice medium, poszukuje nowych jakości, ale też nawiązuje do miejsca i krajobrazu.

    Wystawa Kunszt prezentowana była wcześniej w Muzeum Narodowym w Rydze oraz w Galerii Zbrojownia Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku w ramach międzynarodowego Kongresu Kuratorów Sztuki Współczesnej IKT.

    Pokazowi towarzyszy zrealizowany w Rydze film autorstwa Róży Fabjanowskiej i Sławomira Malcherka.

    Wydarzeniem specjalnym, które zainspirowała wystawa Henry Moore’a pokazywana latem w Orońsku, będzie międzynarodowa konferencja „Rzeźba dzisiaj” poświęcona w tym roku rzeźbie w krajobrazie i parkom rzeźby, gromadząca specjalistów z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji, Litwy, Austrii, Włoch i Polski.





    Przemek Branas. Moonrise

    Otwarcie wystawy w sobotę, 29 września 2018, o godz. 15.00

    w Galerii „Kaplica”

    Wystawa czynna do 6 stycznia 2019

     

    Kuratorka: Dorota Monkiewicz

    „Kto zakłada zielnik, chce służyć życiu. Wkrótce jednak dostrzega, że służy dwóm mistrzom - że służy i śmierci: rośliny przemienia w znaki, w martwe litery języka. Lunarną stroną każdego herbarium jest opowieść o życiu otrutym, truciźnie; o szarym Słońcu odbijającym światło szarego Księżyca [Monet nie zalecał używania czerni]. Zielnik jest więc dwuznaczny, tak jak dwuznaczne są znaki i pismo: roślina jest martwa, ale ożywa, a żyjąc w znaku, odsyła do trucizny języka i własnej śmierci; mówi: jestem martwym znakiem życia, jestem żywym znakiem śmierci: życiem otrutym”. Marek Kraszewski

    Centrum Rzeźby Polskiej, ul. Topolowa 1, 26‒505 Orońsko

     

    Przemek Branas. Moonrise

    Przemek Branas ukończył Wydział Intermediów krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (2013), a obecnie jest doktorantem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Publiczną działalność rozpoczął radykalnymi, tożsamościowymi performansami. Pomimo że zakres zainteresowań twórcy uległ w następnych latach znacznemu rozszerzeniu, sztuka akcji pozostała w centrum jego realizacji artystycznych. Branas sięga do historii performansu i performerów, nawiązując do takich postaci, jak Krzysztof Niemczyk czy Chris Burden, działających na przełomie lat 60. i 70. dwudziestego wieku. Jego zainteresowania archiwalne inspirowane są współczesnymi debatami politycznymi. Taki charakter miał projekt poświęcony generałowi Józefowi Bemowi, odnoszący się do sprowadzenia zwłok generała z Aleppo w Syrii do jego rodzinnego Tarnowa w 1929 roku („Work-shop”, 2016), czy film dotyczący politycznego terroryzmu i przemocy, prezentowany podczas wystawy konkursowej Deutsche Banku „Spojrzenia” w 2017 roku w Zachęcie.

    Na swojej stronie internetowej (https://www.przemekbranas.com/about-me) pisze, że nawet jeśli rezultat jest czymś innym, zazwyczaj zaczyna pracę od przedmiotów, ich fizycznej obecności i sposobów w jaki mogą być przedstawione. W owych rzeczach – czy będzie to anonimowa fotografia malarza ulicznego rysującego na chodniku w Marsylii, czy fragment rozebranej i porzuconej krakowskiej fontanny Wiktora Zina – rozpoznaje znaki – wskazówki dla podróży w świat porzuconych sensów przeszłości i przestrzeni umykających potocznemu (i także europocentrycznemu) spojrzeniu. Obiekty Branasa są niesłychanie zmysłowe, co nie oznacza, że zawsze przyjemne. Często mają w sobie dziką energię pierwotnej cielesności, przy czym na plan pierwszy w jego sztuce wysuwa się zmysł powonienia.
    W „Narodzinach czarnego i białego” (2016) dojmującym wymiarem pracy był na przykład intensywny zapach dziegciu.

    W 2017 roku Branas otrzymał stypendium Terra American Art Foundation na pobyt w Giverny, miejscu, w którym impresjonista Claude Monet spędził ostatnie lata życia i gdzie starannie nadal utrzymywany jest jego dom i ogród, sportretowany przez malarza w słynnym cyklu obrazów pt. „Nenufary”. Podczas swojej rezydencji Branas poświęcił się studiom botanicznym, starając się początkowo odróżnić w bujnie kwitnącym ogrodzie Moneta rośliny ozdobne od jadalnych, leczniczych ziół. Wkrótce zorientował się, że wiele cieszących oko kwiatów w ogrodzie jest śmiertelnie niebezpiecznych dla człowieka. Ostatecznie artysta zakupił piękną zabytkową prasę do suszenia roślin i za jej pomocą stworzył ponad 100 kart zielnika, a także wydestylował trucizny z kwiatów ogrodowych.

    Znaczenie jego pracy mieści się jednocześnie w kontekście historii i w kontekście antropologicznym. Wytworzone przez artystę rzeczy konotują zarówno pojęcie „zatrutego piękna”, jak i lunarne praktyki przedchrześcijańskie – czarowników i czarownic zbierających zioła przy świetle księżyca. Na ten trop naprowadza tytuł projektu „Moonrise” – „wschód księżyca”. W malarstwie martwa natura kwiatowa, będąca najbardziej dekoracyjnym genre’m, miała zawsze znaczenie wanitatywne. Cięte rośliny w wazonach w apogeum swojego kwitnienia przypominały o przemijalności rzeczy tego świata – o nieuchronności śmierci. Zielniki czynią to tym bardziej, a rama kaplicy pałacowej, w której są wystawione, wzmacnia ich eschatologiczny przekaz. 

    Prace Branasa wywołują jeszcze inny ciąg językowych skojarzeń – piękna zwodniczego, oszukańczego i nieludzkiego, nie na ludzką miarę, także moralną. Zastanawiam się, czy artysta mógłby ironizować tym projektem na temat dyskusji o sztuce współczesnej, którą oponenci krytykują z pozycji estetycznych Platońskiej triady piękna, dobra i prawdy? Czy piękno jest koniecznie dobre, jeśli oprawę zabytkowej prasy botanicznej zdobią oberwane skrzydełka kilku tuzinów ozdobnych motyli? 

    Zielniki, dziewiętnastowieczny symbol światopoglądu epoki z jej pozytywistycznym zainteresowaniem taksonomią i wiarą w poznawalność otaczającego świata przez oświecony rozum, występują na wystawie obok szamańskiej maski z liści oraz fetyszystycznych przedmiotów symbolizujących zmysły węchu i słuchu – zmysłów bardziej pierwotnych niż wzrok, przynależnych w wyższym stopniu zwierzętom, aniżeli człowiekowi. W unikatowych kolbach są też wystawione zapachowe destylaty – wyciągi z roślin leczniczych oraz zabójczych.

    Dzięki wystawie Przemka Branasa okrężną drogą podążamy z ogrodu w Giverny do Parku Rzeźby Współczesnej w Orońsku, by zastanowić się, co oznacza inspirujący powstanie tych miejsc topos ogrodu rajskiego – kreacji sztuki i natury – miejsca wiecznej szczęśliwości… i śmierci.

Pogoda

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz porcję najświeższych informacji

Nasi partnerzy