https://www.traditionrolex.com/26

Radom Kulturalny
Facebook YouTube
« wróć do KINO
  • 06-08-2014

    14 VIII Kino Konesera ''Chore ptaki umierają łatwo''

    Kino Helios

    Chore ptaki umierają łatwo

    14.08 godz. 18.00


    Sick Birds Die Easy

    Gabon, USA 2012, 92'

    reżyseria: Nicholas Fackler

    scenariusz: Nicholas Fackler

    zdjęcia: Dana Altman, SeanKirby, Aaron Gum, NikFackler, Sam Martin, Ross Brockley

    montaż: Nicholas Fackler

    muzyka: Sam Martin

    obsada: Nicholas Fackler, Ross Brockley, Dana Altman, David Matysiak, EmilySutterlin, TatyoPoitevin, Sam Martin

     

    nagrody: 13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu – najlepszy film w Międzynarodowym Konkursie „Filmy o sztuce”

     

    Grupa artystów wyrusza do Gabonu, by odnaleźć tam biblijny Eden i skosztować ibogi – mitycznej rośliny, zawierającej jedną z najsilniejszych substancji psychotropowych, która nie tylko wywołuje niezwykłe wizje, posiada też moc uwalniania z wszelkich uzależnień. Członkowie wyprawy w gabońskiej dżungli, podczas tubylczego rytuału, zamierzają odnaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania i uwolnić się od nałogów. To, co dzieje się w czasie wyprawy, nakręcanej toksyczną mieszanką towarzyską przy nieustannie włączonej kamerze i dietą złożoną z trawy, kwasu i opiatów, przypomina majaki Huntera S. Thompsona pokazane w reality TV – mówiła kuratorka konkursu „Filmy o sztuce” 13. MFF T-Mobile NH, Ewa Szabłowska. I choć nie jest to stricte film o sztuce, to daje on współczesny obraz zderzenia kultur i – jak na Eden przystało – utraty niewinności.

    W Międzynarodowym Konkursie Filmy o Sztuce Jury w składzie: Amos Poe, Karol Radziszewski, Ben Russell, Sally Berger i Barbara Pichler przyznało filmowi nagrodę w wysokości 10 000 euro. W uzasadnieniu werdyktu czytamy:

    "Konkurs był zróżnicowany i trudny, a filmy wybierano według zasadniczego kryterium SZTUKI W FILMIE. Jury jednomyślnie wybrało dzieło, które gorąco przemawia za SZTUKĄ JAKO FILMEM. Chore ptaki umierają łatwo to często przezabawny, fantasmagoryczny sen na jawie, jednocześnie postkolonialna podróż i zły trip na kwasie, film zręcznie znoszący podział na fikcję i realność w sposób niepokojąco samoświadomy, ze szczerością, która zadziwia jeszcze bardziej. To szalony miks fascynujących, głęboko popieprzonych postaci, bateria zawodowo użytych kamer wideo, filmujących w jakości hi-fi i lo-fi, a także dynamiczne podejście do dźwięku w kinie – takimi oto środkami Nik Fackler stworzył wielce przyjemny i skomplikowany filmowy bałagan, przekonująco i umiejętnie udowadniając postawioną tezę i wywodząc swoje dzieło z tworów wyobraźni z dziesiątek tysięcy lat. Nie możemy się już doczekać, żeby wrzucić ibogę i z podobną niecierpliwością czekamy na kolejne dzieło Nika Facklera."

     

    Nicholas Fackler

    Amerykański reżyser i muzyk urodzony i mieszkający w Nebrasce. Jego debiutanckim filmem był Witaj, miłości z EllenBurstyn i Martinem Landauem, który w 2008 roku był nominowany do Independent SpiritAward za najlepszy scenariusz. Jego bohaterem jest samotny straszy pan, pracujący w sklepie. Przypadek sprawia, że pewnego dnia spotyka od niedawna mieszkającą w sąsiedztwie Mary, lecz staruszkowie jak dotąd nie mieli okazji się poznać. Nieoczekiwana znajomość przeradza się w głębokie uczucie, a Robert po raz pierwszy w życiu jest naprawdę zakochany. Filmową karierę Nicholas Facklerzaczął już jako nastolatek, kręcąc wideoklipy m.in. dla Azure Ray, Bright Eses, The Good Life oraz zespołu IckyBlossoms, w którym sam gra.

    Nicholas Fackler: „W tej chwili czuję się przytłoczony. Mam nadzieję, że będę mógł zajmować się przez jakiś czas muzyką, a jeżeli to się nie uda, zawsze mogę wrócić do kina. Ciągnie mnie do kręcenia filmów, opowiadania historii, ale muzyka to łatwiejszy sposób wyrażenia siebie. Jest w tym więcej zabawy, więcej nastroju, niż w kinie, choć myślę, że jestem lepszym filmowcem niż muzykiem. Realizacja filmów wiąże się dziś bardziej z biznesem i sprzedażą projektu. Musisz mieć możliwie najpiękniejsze opakowanie – świetny scenariusz, aktorów, muzykę – to musi być coś, czemu oni nie powiedzą >nie<. Oni to ludzie z kasą, którzy zechcą ją zainwestować. Plan był taki, że Witaj, miłościzarobi na kolejny projekt. Podczas pracy nad filmem nie tknąłem gitary przez ponad dwa lata. Byłem świeżo upieczonym filmowcem, gotowym na kolejne wyzwania, ale Witaj, miłości nie odniósł komercyjnego sukcesu, nie zarabiał. Jestem dumny z tego filmu i mam nadzieję, że zobaczy go jeszcze wielu ludzi, ale w tej chwili nie jest już nigdzie grany. Pojawił się na rynku w 2007 roku, kiedy z powodu kryzysu firmy dystrybucyjne zamykały swoje podwoje. Czekał więc na polepszenie koniunktury i został zapomniany.Ja też czekałem, coraz bardziej rozczarowany i sfrustrowany, zrozumiałem, że od realizacji kolejnego filmu być może dzielą mnie lata. Złapałem więc gitarę, by dać upust kreatywności. Zostałem włóczęgą, spałem na kanapach, podróżowałem. Wtedy powstał kolejny scenariusz.” (lazy-i.com)

« wróć do KINO

Pogoda

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz porcję najświeższych informacji

Nasi partnerzy

https://www.traditionrolex.com/26