https://www.traditionrolex.com/26
Czwartkowe seanse Kultury Dostępnej!
W każdy czwartek o godz. 13.00 i 18:00 bilety na wybrane polskie filmy w naszych kinach kosztują tylko 10 złotych.
Kultura Dostępna to projekt, który pozwoli, aby szerokie grono odbiorców mogło zapoznać się z polską sztuką filmową. Jednocześnie zniwelowana zostanie jedna
z głównych barier w dostępie do kina, jaką jest wysoka cena biletów.
01.02 (czwartek) godz. 13.00 i 18.00
CZŁOWIEK Z MAGICZNYM PUDEŁKIEM
Reżyseria: Bodo Kox
Scenariusz: Bodo Kox
Obsada: Olga Bołądź, Piotr Polak, Sebastian Stankiewicz
Opis filmu:
Warszawa, rok 2030. Wydawać by się mogło, że dla Adama (Piotr Polak) lepsze jutro było… wczoraj. Dotknięty zanikiem pamięci bohater musi zacząć wszystko od nowa. Przeprowadza się i rozpoczyna pracę w potężnej korporacji. Poznaje w niej atrakcyjną Gorię (Olga Bołądź), którą jest totalnie oczarowany. Początkowo dziewczyna opiera się jego zalotom, uparcie twierdząc, że nie jest w jej typie. Gdy jednak romans nabiera rumieńców, chłopak dokonuje niebywałego odkrycia. W swoim nowym mieszkaniu znajduje stare radio, które nadaje audycje z lat 50. Okazuje się, że odbiornik emituje również fale umożliwiające teleportację. Podczas jednej z podróży Adam „utyka”
w 1952 roku. Zaniepokojona nieobecnością ukochanego Goria podejmuje się fascynującej, ale i niebezpiecznej misji sprowadzenia go z powrotem.
CZŁOWIEK Z MAGICZNYM PUDEŁKIEM
Polskie kino bez szalonej wyobraźni Bodo Koxa byłoby zdecydowanie uboższe. Kto jeszcze dzisiaj pamięta o swoistym boomie twórców niezależnych w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych? Ich filmy zdobywały wówczas nagrody na festiwalach, budziły dyskusje, prowokowały do sporów krytykę i publiczność. Wśród najciekawszych twórców kina offowego widziano wtedy przyszłość polskiego kina.
Niewiele spełniło się z tych oczekiwań. Chwaleni wówczas twórcy, na przykład bracia Matwiejczykowie, zostali kompletnie zapomniani, chociaż wciąż działają na marginesie kina amatorskiego. Z całego grona rozpoznawalnych wówczas reżyserów, do mainstreamu udało się przebić jedynie Bodo Koxowi.
Już jego pierwszy profesjonalny film, "Dziewczyna z szafy", był zapowiedzią oryginalnego talentu, którego zaczynem były filmy offowe. Kox to tak bardzo rzadka,
a przez to oryginalna wyobraźnia surrealistyczna, ale także wrażliwość groteskowa, somnabuliczna: fascynująco odrębna. W "Człowieku z magicznym pudełkiem" Bodo Kox idzie jeszcze dalej, bardziej ryzykuje.
W dystopijnej, futurystycznej rzeczywistości kreuje świat który tak bardzo znowu nie różni się od współczesności. Nastąpiła dehumanizacja, odczłowieczenie, ale ponieważ sam reżyser pozostaje idealistą, nawet w tak pesymistycznym filmie, jak "Człowiek
z magicznym pudełkiem", Kox wciąż wierzy w człowieka, wierzy w miłość. Bo też "Człowiek z magicznym pudełkiem" staje się nietypowym i świetnie zagranym (brawa dla Olgi Bołądź, Piotra Polaka i Sebastiana Stankiewicza) melodramatem w uniformach SF. Kino to także miłość.
Bodo Kox zestawia prywatną playlistę uczuciowych odnośników, na której znajdują się hity Maanamu i Marty Mirskiej, stary odbiornik radiowy i cudowny oldskul,
z przekonaniem, że w efekcie, pomimo postępującej technicyzacji i industrializacji, zawsze zwycięża to samo. Małe magiczne pudełko z napisem M. To właśnie miłość.
(Łukasz Maciejewski)
https://www.traditionrolex.com/26