https://www.traditionrolex.com/26
Czwartkowe seanse Kultury Dostępnej!
W każdy czwartek o godz. 13.00 i 18:00 bilety na wybrane polskie filmy w naszych kinach kosztują tylko 10 złotych.
Kultura Dostępna to projekt, który pozwoli, aby szerokie grono odbiorców mogło zapoznać się z polską sztuką filmową. Jednocześnie zniwelowana zostanie jedna z głównych barier w dostępie do kina, jaką jest wysoka cena biletów.
08.03 (czwartek) godz. 13.00 i 18.00
SZTUKA KOCHANIA. HISTORIA MICHALINY WISŁOCKIEJ
Reżyseria: Maria Sadowska
Scenariusz: Krzysztof Rak
Obsada: Magdalena Boczarska, Piotr Adamczyk, Justyna Wasilewska
Michalina Wisłocka napisała książkę, która zmieniła wszystko. Ale zanim "Sztuka kochania" podbiła rodzimy rynek księgarski i zrewolucjonizowała seksualność PRL-u, jej autorka musiała przejść długą drogę. Słynna ginekolog poświęciła lata na przełamywanie konserwatywnej obyczajowości i przepychanki z bezduszną cenzurą. Opowieść o powstaniu "Sztuki kochania" Michaliny Wisłockiej to historia rewolucji seksualnej w wersji PRL.
SZTUKA KOCHANIA
Co prawda nie wywodzę się z pokolenia, dla którego "Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej była elementarzem tytułowej sztuki kochania, ale wydanie bestsellera Wisłockiej godnie prezentowało się w bibliotece moich rodziców, stojąc tuż obok albumu z malarstwem z "Ermitażu" i "Wojną i pokojem" Tołstoja. Godne towarzystwo. Pani Michalina byłaby zadowolona. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam także samą Michalinę Wisłocką. Występowała dosyć często w telewizji, nie pamiętam o czym mówiła, zapewne o seksie, ale to były wówczas dla mnie wtedy tematy nie tyle tabu, co zwyczajnie mało ciekawe. Interesowały mnie samochodziki resorówki - nie eros, bardziej sen niż seks. Wisłocka ciekawiła mnie natomiast jako osobowość, zwracała uwagę wyglądem - tymi wszystkimi kolorowymi, frywolnymi, ukwieconymi chustami na głowie, wchodzącymi jakby w polemikę z całą resztą jowialnego, staromodnego stylu.
Wstyd przyznać, na całe lata zapomniałem jednak o odważnej pani Michalinie, gdzieś tam krążyła sobie być może na obrzeżach pamięci, ale moja własna "sztuka kochania" od tamtej pory niejedno miała imię, i Wisłocka do niczego nie była mi potrzebna. Wróciła z impetem - dzięki udanej filmowej biografii w reżyserii Marii Sadowskiej. To wręcz wzorcowy, tak zwany biopic, biografia filmowa, która tak świetnie sprawdzała się od dekad na świecie, zwłaszcza w Hollywood, ale w Polsce była gatunkiem praktycznie nieistniejącym. Pomimo kilku udanych prób ("Mój Nikifor", "Parę osób, mały czas"), przełomem byli dopiero "Bogowie" Łukasza Palkowskiego - film o Zbigniewie Relidze z brawurową rolą Tomasza Kota. Za sukces "Sztuki kochania" odpowiada ten sam skład producencki, co w przypadku "Bogów" z Piotrem Starakiem-Woźniakiem na czele. To kino producenckie tout court: producent zleca napisanie scenariusza, wybiera reżysera, obsadza film, bierze odpowiedzialność za całość. I taki mechanizm sprawdził się po raz kolejny. Maria Sadowska wprawną ręką przeprowadza nas przez biografię Michaliny Wisłockiej, pokazuje przede wszystkim jej walkę o wydanie "Sztuki kochania", a Magdalena Boczarska w roli Michaliny daje życiową kreację. To film popularny w najlepszym tego słowa znaczeniu. O kobiecie - nie tylko dla kobiet.
~Łukasz Maciejewski
https://www.traditionrolex.com/26